Saraha, jeden z osiemdziesięciu czterech Mahasiddhów
Saraha znany jest jako król wszystkich osiemdziesięciu czterech Mahasiddhów przepowiedzianych przez Buddę Siakjamuniego. Słynął ze swych niekonwencjonalnych, często szokujących metod nauczania, ale jego oświecona aktywność stała się inspiracją dla wszystkich późniejszych pokoleń buddyjskich mistrzów. Nauki mahamudry w tradycji Kagju pochodzą właśnie z jego Linii Przekazu.
Kiedy Saraha poślubił piętnastoletnią dziewczynę, opuścił dom i zabrał ją do innego kraju. Zamieszkali w ustronnym miejscu. Mistrz praktykował swą sadhanę, a żona usługiwała mu i chodziła po prośbie.
Pewnego dnia Saraha poprosił, by ugotowała mu curry z rzodkiewki. Dziewczyna starannie przyrządziła danie i przyniosła je wraz z jogurtem z bawolego mleka. Ponieważ jednak mistrz siedział pogrążony w medytacji, cichutko się wycofała.
Saraha pozostawał w samadhi przez dwanaście lat, a gdy tylko się ocknął znów w zewnętrznym świecie, wezwał żonę i upomniał się o rzodkiewkowe curry.
„Siedziałeś w samadhi przez dwanaście lat i pierwszą rzeczą, o którą pytasz, jest rzodkiewkowe curry?” spytała jego połowica z niedowierzaniem. „Teraz jest lato, to nie sezon na rzodkiewki.”
Saraha speszył się bardzo, gdy to usłyszał. Postanowił wyruszyć w góry, by kontynuować medytację.
„Fizyczna samotność nie jest prawdziwym odosobnieniem” pouczyła go jego partnerka. „Najlepszym rodzajem odosobnienia jest uwolnienie się od uprzedzeń i pojęciowego myślenia, powstającego w sztywnym, ograniczonym umyśle, oraz zaniechanie nadawania rzeczom etykietek. Jeśli budzisz się z dwunastoletniego samadhi i wciąż lgniesz do pragnienia, by zjeść swoje dwunastoletnie curry, to po co iść w góry?”
Saraha posłuchał żony. Od tego czasu z pełnym poświęceniem pracował nad pokonaniem pojęciowego myślenia i wiary w substancjalność postrzeganej rzeczywistości, starając się dostrzegać w zjawiskach ich wrodzoną, czystą naturę. Dzięki głębokiemu doświadczeniu pustki, osiągnął najwyższe urzeczywistnienie mahamudry.
Odtąd Saraha wiódł życie poświęcone nieograniczonej, bezinteresownej pracy dla innych, aż w końcu razem ze swą partnerką odszedł do Krainy Dakiń.